Niesławne historie wielkich postaci - skandalizujące, podobno!
Z okładki kusi nas grafika i spory, rzucający się w oczy napis obiecujący skandale historii.
Chwilę później czytamy motto, które mówi nam, że "zboczeniem jest każdy przejaw instynktu płciowego, który nie odpowiada celom natury, czyli rozmnażaniu." Czyli zapowiada się ciekawie! I faktycznie, może być kontrowersyjnie - bo kto z nas, w tym ujęciu, zboczeńcem nie jest?
Poza tym, ciekawą postacią wydaje mi się autorka. Studiowała na kilku uniwersytetach ukraińskich, polskich i rosyjskich, uzyskując tytuł dr hab. Z filologii rosyjskiej. Zastanawia zainteresowanie autorki życiem seksualnym postaci historycznych - na liście jej publikacji są utwory takie jak: "Miłosne igraszki rosyjskich caryc", "Wielcy rogacze", "Wielkie nimfomanki" czy "Seks w królewskich alkowach". A to tylko część tytułów popełnionych przez autorkę. Ciekawa to specjalizacja, zaglądanie w pościel postaciom historycznym. Czasem i dosłownie - w rozdziale o dziewictwie!
Ale jak pisać o chorobach wenerycznych, kazirodztwie, nekrofilii czy zoofilii nie budząc w czytelniku obrzydzenia, a później znudzenia nadmiarem mocnych wrażeń? Autorce się to udaje bez większego problemu, dzięki licznym dygresjom i lekkiemu, gawędziarskiemu tonowi narracji, który zgrabnie unika co bardziej graficznych, mocnych opisów. W dygresjach przeczytać możemy cytaty bądź suche fakty, narracja pełna jest odautorskich komentarzy, pobrzmiewających w tonie całej książki - lekko ironicznie, dając zboczeniom i zboczeńcom prztyczka w nos.
Żeby nie było za dobrze, czasem książka nuży, czasem irytuje nacechowanymi emocjonalnie bądź poglądowo fragmentami - szczególnie, jeśli nie do końca się z nimi zgadzamy.
Jest to jednak ciekawa lektura, która nie przytłacza. Polecam książkę każdemu, kto ma ochotę sobie poczytać, mając przy tym w miarę mocne nerwy i mocniejszy żołądek ;)
Z okładki kusi nas grafika i spory, rzucający się w oczy napis obiecujący skandale historii.
Chwilę później czytamy motto, które mówi nam, że "zboczeniem jest każdy przejaw instynktu płciowego, który nie odpowiada celom natury, czyli rozmnażaniu." Czyli zapowiada się ciekawie! I faktycznie, może być kontrowersyjnie - bo kto z nas, w tym ujęciu, zboczeńcem nie jest?
Poza tym, ciekawą postacią wydaje mi się autorka. Studiowała na kilku uniwersytetach ukraińskich, polskich i rosyjskich, uzyskując tytuł dr hab. Z filologii rosyjskiej. Zastanawia zainteresowanie autorki życiem seksualnym postaci historycznych - na liście jej publikacji są utwory takie jak: "Miłosne igraszki rosyjskich caryc", "Wielcy rogacze", "Wielkie nimfomanki" czy "Seks w królewskich alkowach". A to tylko część tytułów popełnionych przez autorkę. Ciekawa to specjalizacja, zaglądanie w pościel postaciom historycznym. Czasem i dosłownie - w rozdziale o dziewictwie!
Zakres tematów i poruszanych zboczeń jest bardzo szeroki, od kultu fallusa, poprzez dekapitację, do homodramy.
O ile w niektórych kwestiach można dyskutować, czy to aby zboczenia - w świetle motta przewodzącego książce, trzeba przyznać rację wyborom autorki.Ale jak pisać o chorobach wenerycznych, kazirodztwie, nekrofilii czy zoofilii nie budząc w czytelniku obrzydzenia, a później znudzenia nadmiarem mocnych wrażeń? Autorce się to udaje bez większego problemu, dzięki licznym dygresjom i lekkiemu, gawędziarskiemu tonowi narracji, który zgrabnie unika co bardziej graficznych, mocnych opisów. W dygresjach przeczytać możemy cytaty bądź suche fakty, narracja pełna jest odautorskich komentarzy, pobrzmiewających w tonie całej książki - lekko ironicznie, dając zboczeniom i zboczeńcom prztyczka w nos.
Żeby nie było za dobrze, czasem książka nuży, czasem irytuje nacechowanymi emocjonalnie bądź poglądowo fragmentami - szczególnie, jeśli nie do końca się z nimi zgadzamy.
Jest to jednak ciekawa lektura, która nie przytłacza. Polecam książkę każdemu, kto ma ochotę sobie poczytać, mając przy tym w miarę mocne nerwy i mocniejszy żołądek ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz