8.18.2014

Myśli, które obniżają twoje poczucie własnej wartości.

Klucz do dobrego samopoczucia z sobą samym jest w tobie. To, jak o sobie myślisz, ma ogromny wpływ na to, jak się ze sobą czujesz i jak odbierają cię inni. Więc może by tak coś zmienić?
Jest kilka myśli, które skutecznie psują humor i spojrzenie na samych siebie, a które chyba każdemu pojawiają się czasem w głowie. Mi na pewno. I tobie, i twojej sąsiadce też.

Jakie to myśli i co z nimi zrobić?

I tak mi się nie uda.
Zdanie-klucz, które otwiera drzwi każdej porażce. Jeśli sądzisz, że ci się nie uda - nie ma szans, żeby było inaczej. Mówi się, że dobre podejście to połowa sukcesu, i coś w tym jest. Nie dość, że przekonanie o nieuchronności porażki prowokuje do sabotowania samego siebie i swoich działań, to i utwierdza w przekonaniu o własnej beznadziejności, skutecznie obniżając poczucie własnej wartości.
Co zrobić? Zacznij stawiać przed sobą małe cele, w których wykonanie będziesz wierzyć. Po kilku sukcesach, kiedy już przekonasz się, że jednak może ci się udać - wybierz coś większego. I tak do skutku, aż uwierzysz, że możesz spełnić swoje marzenia. I że ci się uda, cokolwiek sobie postanowisz.

Nie jestem wystarczająco...
Wstaw cokolwiek, czego sądzisz, że ci brakuje. Kto z was nigdy nie popełnił tego wykroczenia przeciwko sobie samym, niech się odezwie. Postawię ci kawę, jeśli opowiesz mi, jak ci się to udało!
Większość z nas codziennie ma chociaż jedną taką myśl, nawet jeśli przymiotnik się zmienia jak pogoda. Albo szczególnie. Nie zawsze w siebie wierzymy, nie zawsze widzimy w sobie pozytywy.
Warto czasem spytać bliskich, co w nas lubią. Może się okazać, że kiedy uważasz, że nie jesteś wystarczająco przystojny bądź mądra, dla twoich bliskich jesteś uosobieniem tych cech. I może w końcu uwierzysz, że będąc sobą, jesteś wystarczająco wszystko?

Jestem gorsza/y niż Y/X jest lepszy/a niż ja.
Biorąc pod uwagę, ilu jest ludzi na świecie - zawsze znajdzie się ktoś, kto robi coś lepiej od ciebie, prędzej czy później. Jeśli pozwolisz, żeby ta myśl przesłoniła ci dążenie do samodoskonalenia, zaczniesz widzieć się jako kupkę nieszczęścia, zamiast stawać się lepszym człowiekiem. Albo uczyć się coś robić lepiej i lepiej.
Pamiętaj też - jeśli musisz się porównywać do innych w ten sposób, patrz tylko na umiejętności. I pracę, którą ktoś włożył w zdobycie ich. Nie rozciągaj tego na siebie jako jednostkę, bo to chyba najgorsza z pułapek. Jeśli będziesz się uważać za gorszego człowieka, ludzie zaczną cię tak postrzegać. Przynajmniej niektórzy - a to tylko nakręci cię bardziej i bardziej...
Jesteś sobą, wyjątkową jednostką. Jeśli o tym nie pamiętasz, spróbuj wypisać na kartce swoje mocne strony. Znasz dobrze jakiś język? Masz ładny uśmiech? Ludzie na tobie polegają? Może to być cokolwiek, znajdź kilka takich punktów i przeczytaj je głośno. Mów sobie komplementy. Nawet jeśli na początku będzie się to wydawało dziwne, z czasem przestanie takie być, a wejdzie ci w nawyk. Doceniaj siebie, a zrobią to inni.
A jeśli nie zrobią - i tak poczujesz się lepiej ze sobą.

Bo tak cię odbierają, jak się czujesz ze sobą. To widać, czy się lubisz, czy żyjesz ze sobą w zgodzie. Jeśli odpowiedź jest twierdząca - świat stoi przed tobą otworem. Jeśli zaś nie - zamykasz go przed sobą skuteczniej, niż mogłyby to zrobić jakiekolwiek obiektywne przeszkody.
I możesz coś z tym zrobić już dzisiaj.

A co rani wasze poczucie własnej wartości? I jak sobie z tym radzicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz