Plany na najbliższe tygodnie.

Blogowo, oczywiście.

Będę pisała o tym, co zjeść na śniadanie - jak dla mnie, to najtrudniejszy posiłek dnia.

Prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu rozpocznę cykl o miejscach na spotkania ze znajomymi - mam kilka ulubionych miejscówek w Warszawie, podzielę się nimi. Mam już kilka lokali na mojej liście, jest też kilka miejsc na piknik w plenerze, bez potrzeby opuszczania miasta.

Rzucę koło ratunkowe wszystkim, którzy nie są pewni, dokąd zmierzają ich związki i boją się, czy ich kłótnie z drugimi połówkami są do przejścia.

Opowiem wam o fazach emocjonalnych prostowania zębów, przeżyłam to sama i - podobno - na dobre mi to wyszło. No i zobaczycie moje zęby przed założeniem aparatu, a to nie byle gratka.

Będzie też trochę o włosach, mam z nimi od zawsze problem - loki wyglądają fantastycznie, jeśli są zadbane. Ale dbanie o nie to droga przez mękę. Metodą prób i błędów znalazło mi się znaleźć na nie sposób, ale wciąż szukam czegoś mniej wymagającego.

Odpowiem też na pytania, które możecie dla mnie mieć. Można zadawać je na Asku, na Facebooku, G+ i mailem. Jestem też na Insta. Skoro i tak pytacie, zrobię o tym wpis. Lub wpisy ;)

Szykują się intensywne, pracowite dni. Jestem przekonana, że będzie miło, przyjemnie i męcząco. Kochani, proponujcie też miejsca do opisania - i zgłaszajcie chęć do uczestnictwa w wyjściach, nie mogę wszystkiego zrobić z jednym, zapracowanym BFF ;)