6.02.2015

Jak przekonać ludzi, że widzisz przyszłość?

Wbrew pozorom, przewidywanie przyszłości nie jest trudne. Wystarczy odrobina wiedzy i umiejętności, chęci i zdolność myślenia.
źródło: pinger


Kilka lat temu, moje ówczesne kochanie zabrało mnie na imprezę. Pierwszą wspólną, oficjalnie jako para. To była domówka, dość tłoczna i dzika. Byłam przerażona i skrępowana, nie znałam tam prawie nikogo. No ale wtopiłam się w tłum, rozmawiałam z ludźmi, bawiłam się. Po jakichś 2-3 godzinach socjalizacji, trafiłam na gospodynię w kuchni, byłyśmy same.

Ona już lekko wstawiona, miesza jakieś drinki i próbuje przygotować kanapki.
Madź: Daj mi ten nóż, pomogę ci z pomidorem... - mówię, zabierając jej z ręki wielki, ostry nóż.
Ona: Czemu z tobą jest? - słyszę pytanie
Madź: Słucham? - oczywiście mam wrażenie, że się przesłyszałam. Po co ktoś miałby mnie o to pytać?
Ona: No czemu z tobą jest? Jesteś taka... inna. Jest w tobie coś wyjątkowego?
Madź: No skoro pytasz... umiem przewidzieć przyszłość. - odpowiedziałam szybko, bez sensu. Wzięła mnie z zaskoczenia, zupełnie nie byłam przygotowana na taką sytuację. Taka ze mnie wróżka...
Ona: Ta... jasne.
Madź: Daj kartkę, przewidzę dalszy ciąg imprezy, zanotuję go i zostawię w bezpiecznym miejscu...
Ona: A skąd mam wiedzieć, że nie napiszesz tego po imprezie?
Madź: Poświadczysz, o której dostałaś kartkę. I sama ją odłożysz, tak żebym nie widziała, gdzie.

Zgodziła się. Więc wykorzystałam całą znaną mi wiedzę tajemną do stworzenia krótkiego opisu rozwoju sytuacji, razem z malowniczym opisem zgonujących ludzi o poranku i olbrzymiego bałaganu.

Następnego dnia, koło południa, odbieram telefon od mojego kochania, bardzo rozbawionego.
Kochanie: Coś ty zrobiła? - śmiech - Ona twierdzi, że jesteś czarownicą.
Madź: Przewidziałam jej przyszłość. Rozwój imprezy.
Kochanie: Podobno rzuciłaś urok i popsułaś zabawę - już krztusi się ze śmiechu.

Okazało się, że moje przewidywania były w 100% słuszne. Impreza się rozsypała, ludzie się kłócili, odchodziły dantejskie sceny i istne bachanalia, gospodyni urwał się film i obudziła się z miską u boku, bałagan był niemiłosierny. A mnie od północy nie było na imprezie, jak na Kopciuszka przystało.

Dzisiaj pytam, odpowiedź już niedługo. Jak sądzicie, jakich magicznych technik wróżenia użyłam, żeby mi uwierzono?

1 komentarz:

  1. Nie ważne jakich - na stos. Nie dość, że rzuciła urok, to jeszcze jest piękna i ruda. Czarownica na 100%.

    OdpowiedzUsuń